BIZNES

Popegeerowskie wsie zyskają eurofundusze dzięki Marszałkowi Województwa?

Opublikowane

w dniu

Pomorze Zachodnie stara się o zapewnienie w przyszłej perspektywie unijnej takich samych środków na rozwój terenów popegeerowskich jak dotychczas. Marszałek Województwa Zachodniopomorskiego Olgierd Geblewicz apeluje w tej sprawie do premiera.

W ostatnich latach w województwie zachodniopomorskim na rozwój terenów popegeerowskich, zlokalizowanych w Specjalnej Strefie Włączenia, zostało przeznaczone blisko 200 mln euro. To prawie trzy razy większe środki niż te, które dedykowane są na cały kraj w aktualnie prowadzonym naborze w Rządowym Funduszu Inwestycji Lokalnych.

– Bardzo duża część mieszkańców regionu żyje na tzw. terenach popegeerowskich, które dzisiaj wciąż, po tylu latach transformacji są terenami wykluczonymi, które nie stwarzają szans rozwoju jak obszary, które mają dostęp do komunikacji, parków przemysłowych i nowoczesnych miejsc pracy. Tym terenom wciąż trzeba pomagać, dlatego wystąpiłem do Prezesa Rady Ministrów z wnioskiem, aby w przyszłej perspektywie finansowej, podobnie jak to miało miejsce w obecnym okresie programowania, ująć dodatkowe finansowanie dla tzw. Specjalnej Strefy Włączenia. Chcemy włączyć realnie te tereny do pełni życia gospodarczego i społecznego – mówi marszałek Województwa Zachodniopomorskiego Olgierd Geblewicz. – Uważamy, że kwota blisko 200 mln euro, która w poprzedniej perspektywie została przez rząd Platformy Obywatelskiej i PSL-u przeznaczona na tego typu działania powinna zostać utrzymana i o te dodatkowe środki będziemy się upominać – dodaje marszałek.

Do tej pory wynegocjowane środki pozwoliły na realizację wieloletniego programu skierowanego do gmin napotykających na poważne bariery rozwojowe. W regionie wyznaczono Specjalną Strefy Włączenia, która obejmuje gminy dotknięte problemami spowodowanymi w dużej mierze likwidacją PGR-ów.

Gminy zlokalizowane w SSW objęte są wsparciem obejmującym m.in. rozwój gospodarczy, infrastrukturalny, zawodowy i społeczny. Eurofundusze przeznaczono m.in. na modernizację sieci dróg wojewódzkich, rozwój transportu publicznego – regionalnego kolejowego i lokalnego kołowego. Wspierana jest działalność gospodarcza, rozwój szkolnictwa zawodowego czy kwalifikacji zawodowych mieszkańców. Tworzone są nowe miejsca pracy czy żłobki i przedszkola.

– Jeśli zestawić blisko 200 mln euro na SSW z alokacją trwającego naboru do Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych, a to kwota 250 mln złotych (!) dla gmin z całej Polski, to ten ostatni nie jest z pewnością przełomem. W przyszłej perspektywie finansowej oczekujemy wsparcia, które umożliwi nam kontynuację dotychczasowych działań. Lokalnie wiemy, gdzie kierować konkretną pomoc – ocenia marszałek Olgierd Geblewicz.

Marszałek Województwa Zachodniopomorskiego podkreśla, że testem na intencje strony rządowej co do faktycznego wsparcia obszarów najsłabszych będzie przede wszystkich sposób przydziału środków na Regionalne Programy Operacyjne 2021-2027. Zgodnie z zapowiedziami większość środków, ok. 80 proc., ma zostać podzielona między województwa według jednej metodyki, którą opracuje rząd, a pozostałe środki zostaną podzielone w uzgodnieniach z zarządami województw.

– Naszym oczekiwaniem jest to, by Pomorze Zachodnie jako region szczególnie dotknięty dziedzictwem PGR-ów i występowaniem obszarów z poważnymi barierami rozwojowymi, został w odpowiedni sposób uwzględniony przy podziale środków w nowej perspektywie unijnej. W innym przypadku rząd okaże się nie tylko niekonsekwentny, ale przede wszystkim zaprzeczy budowanemu od kilku dobrych lat przekazowi o koniecznym wsparciu obszarów najsłabszych – dodaje Olgierd Geblewicz.

Exit mobile version