Connect with us

BARLINEK

Spółki komunalne znalazły się pod ścianą. „Podwyżki cen za usługi nieuniknione, zapłaci każdy podatnik”

Opublikowane

w dniu

 

Inflacja i zmiana reguł podatkowych ujęta w Polskim Ładzie doprowadzi do rewolucji w funkcjonowaniu spółek komunalnych? Specjaliści z branży nie mają wątpliwości: rynek mocno się zmieni, może nie dziś, ale w najbliższych miesiącach przełoży się to na wysokie ceny usług. „Finalnie koszty zawsze poniosą podatnicy, nikt inny” – komentuje prezes MPGK Choszczno, Łukasz Młynarczyk.

 

Wysokie ceny paliw czy energii przełożą się na wyższe ceny związane z utrzymaniem floty pojazdów oraz infrastruktury technicznej. Jak mówią specjaliści z branży komunalnej, spółki będą zmuszone podnosić ceny za świadczone usługi. W przeciwnym razie ich istnienie będzie zagrożone finansowo.

– Dziś, spoglądając na listę przetargów, w jakich jako spółka możemy wystartować, zaczynamy myśleć o tym, co nas czeka za kilka miesięcy, coraz trudniej nam realnie oszacować koszty tych usług – tłumaczy Łukasz Młynarczyk, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Choszcznie. – Polski Ład oraz inflacja, której nikt nie potrafi w Polsce zatrzymać, dyktują zupełnie nowe warunki funkcjonowania finansowego spółek. Nie oszukujmy się, to cios nie tylko dla spółek, ale dla każdego mieszkańca z każdej gminy. Finalnie to waśnie przeciętny Kowalski zapłaci za dramatyczną sytuację w gospodarce – dodaje.

Podobnego zdania jest Magdalena Gajdamowicz, doradca gospodarczy CFExpert. Podkreśla, że finanse spółek będą poważnie zagrożone w najbliższych miesiącach, tym bardziej, że spółki często nie mają już wpływu na to, po jakich cenach zajmują się odbiorem odpadów komunalnych, czy cen za wodę i ścieki.

– Za regulacje stawek opłat za wodę odpowiedzialne są Wody Polskie, a więc agenda rządowa, która póki co nie jest skłonna do nanoszenia korekt w płatnościach – tłumaczy Magdalena Gajdamowicz. – Tymczasem spółki komunalne za chwilę zaczną dostawać olbrzymie podwyżki za prąd i gaz, koszty utrzymania infrastruktury wodociągowej i oczyszczalni ścieków drastycznie wzrosną. Spółki komunalne, które w większości przypadków odpowiedzialne są za utrzymanie wspominanej infrastruktury, będą musiały pozyskać dodatkowe środki, w przeciwnym razie czekają je ogromne problemy finansowe – dodaje.

Problematyczne może też być szacowanie usług w chwili, gdy spółki będą startowały w przetargach na utrzymanie dróg, zieleni miejskiej, czy wywozu odpadów komunalnych. Tu trzeba uwzględniać czarny scenariusz i dalsze, wysokie podwyżki za dostawy energii i postępującą inflację. Stawki przetargowe będą mocno zawyżane.

– Żeby zapewnić sobie bezpieczeństwo, trzeba będzie uwzględniać i prognozować to, co czeka nas za rok czy dwa. Tarcze antyinflacyjne w niczym tu nie pomogą. Stawki będą wysokie, a samorządy będą musiały za drogie usługi płacić. Finalnie koszty i tak niestety spadną na przeciętnego Kowalskiego – wyjaśnia Magdalena Gajdamowicz.

Łukasz Młynarczyk przyznaje, że dziś wiele spółek, zanim wystartuje w jakimkolwiek przetargu, mocno się zastanowi. Niskie ceny obarczone będą ogromnym ryzykiem biznesowym, wysokie z kolei mogą być odrzucane w przetargach, bo samorządów nie będzie stać na opłacanie drogich usług. Natomiast trudno dzisiaj prognozować, co będzie się działo w  gospodarce za pół roku.

– Wiele samorządów ogłaszając przetarg, robi to w perspektywie dwuletniej – komentuje prezes MPGK w Choszcznie. – Trudno przewidzieć, jak droga będzie za dwa lata energia elektryczna, ile będzie kosztowało paliwo… tego w żaden sposób nie da się już racjonalnie zaplanować, dlatego nie jest łatwo rzetelnie przygotować dokumenty przetargowe, by zapewnić bezpieczeństwo finansowe spółce – dodaje.

Problemy spółek zostaną wcześniej czy później przerzucone na samorządy, a te z kolei będą musiały wnioskować o podwyższenie opłat za wodę, ścieki, śmieci. To gminy, chcąc usług związanych z utrzymaniem zieleni, będą musiały za to płacić – nawet trzykrotnie więcej, niż dotychczas. I koniec końców, gminy koszty będą musiały przerzucić na mieszkańców, szczególnie teraz, gdy Polski Ład odebrał samorządom wpływy z podatków. Obecnie jedyną drogą będzie podnoszenie lokalnych opłat.