BIZNES
Jan Woźniak: Musimy się poważnie zastanowić w sprawie śmieci!
Jest apel mieszkańców! Radni w Boleszkowicach mają duży problem, muszą zdecydować, czy wysłuchać głosu wyborców i wystąpić z ZGDO. Były wójt gminy nie ma wątpliwości: „Nie można się bać”.
Jako mieszkańcy Gminy Boleszkowice nie zgadzamy się z drastycznymi podwyżkami za gospodarowanie odpadami komunalnymi oraz niesprawiedliwym, według nas, sposobem naliczania opłat śmieciowych. Uważamy, że brak transparentności, zła sytuacja finansowa ZGDO będą powodem kolejnych podwyżek w najbliższym czasie, na co mieszkańców Boleszkowic, ani budżetu Gminy nie stać…
… Uchwała Zgromadzenia Związku Gmin Dolnej Odry z dnia 17 listopada 2020 roku w sprawie wyboru metody ustalenia opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi oraz ustalenia stawki sprowadza się do oddelegowania przez Radę Gminy swoich uprawnień do określania opłaty za gospodarowanie odpadami i ustalenie górnych stawek opłat ponoszonych przez właścicieli nieruchomości na ZGDO. Według naszej oceny, pozbycie się takich uprawnień nie tylko nie leży w interesie mieszkańców oraz Jednostki Samorządu Terytorialnego, ale także jest niebezpieczne dla finansów Gminy Boleszkowice, na co Rada Gminy nie powinna pozwolić (…) – czytamy w apelu mieszkańców gminy do władz gminnych.
Mieszkańcy Boleszkowic mają dość podwyżek związanych z wywozem śmieci. Uważają, że to dopiero początek kłopotów i podwyższania opłat. O tym mówił już wcześniej Waldemar Pacewicz.
– Gmina sama powinna zająć się gospodarką odpadami, tę falę podwyżek da się zatrzymać. Potrzebna jest wola władz gminy i odważne decyzje. Warto słuchać głosu mieszkańców, finalnie to właśnie oni ponoszą koszty uczestnictwa gminy w ZGDO – komentuje.
Były wójt gminy, a obecnie radny, Jan Woźniak nie ma wątpliwości. Radni muszą się pochylić nad apelem i wolą mieszkańców Boleszkowic.
– Jeśli mamy podjąć uchwałę o wyjściu z ZGDO, to musimy to zrobić w maju – mówi Jan Woźniak. – Musimy jako radni położyć na szali wszystkie za i przeciw, i podjąć decyzję. Nie możemy się bać tych decyzji. Jestem pewien, że jeśli wyjdziemy z ZGDO, to sobie poradzimy. Osobiście jestem za tym, by to gmina zajmowała się gospodarką śmieciową – dodaje.
Przyznaje, że debata o śmieciach zaczęła się na dobre, radni rozmawiali już z przedstawicielami Związku Gmin Dolnej Odry pod kątem ewentualnego opuszczenia organizacji.