Connect with us

NAJNOWSZE INFORMACJE

Ktoś porzucił dwa piękne psy? Były przywiązane do drzewa

Opublikowane

w dniu

Jak donosi Szczeciner.pl wczoraj przy drodze w miejscowości Łubnica (pow. gryfiński), kilka kilometrów od granic Szczecina znaleziono dwa psy rasy akita przywiązane do drzewa. Czworonogi zostały bezpiecznie przewiezione do Miejskiej Bazy Kwarantanny w Gryfinie. Po psy do teraz nikt się nie zgłosił, więc coraz bardziej prawdopodobne jest umyślne porzucenie.

Psy zostały odnalezione wczoraj po południu między Radziszewem a Łubnicą, przy drodze znajdującej się niedaleko granic Szczecina. Czworonogi przywiązane były do drzewa. O sprawie poinformowali wolontariusze z Gryfina, prowadzący grupę Animal Rescue by Gyfino w mediach społecznościowych.

– Świadków zdarzenia lub osoby kojarzące psiaki prosimy o kontakt w wiadomości prywatnej. Trwają procedury ustalania właściciela – napisała wolontariuszka Aleksandra Maziarz.

Psy zostały przewiezione do Miejskiej Bazy Kwarantanny w Gryfinie, gdzie znalazły się pod opieką wolontariuszy. Ci nie przesądzają, że przywiązanie do drzewa z góry oznacza porzucenie. Jednakże wraz z upływającym czasem, to właśnie ten scenariusz wydaje się najbardziej prawdopodobny.

– Zastanawialiśmy się, czy psy do drzewa przywiązał sam właściciel, czy może ktoś je odnalazł i pozostawił w tym miejscu. Jest to rasa skłonna do ucieczek, więc taka sytuacja też jest możliwa. Natomiast do teraz nikt się po psy nie zgłosił, ani nie powiadomił straży miejskiej, co wskazuje na porzucenie – mówi jedna z wolontariuszek z Miejskiej Bazy Kwarantanny w Gryfinie. – W najprostszych przypadkach, kiedy po prostu psiak komuś ucieknie i się zagubi, a następnie właściciel zgłasza się po odbiór, straż miejska wystawia mandat za niedopilnowanie. Trudno powiedzieć, jakie konsekwencje czekają na właściciela tych psów, gdyby się w końcu odnalazł – dodaje.

Na szczęście psy są obecnie w dobrych rękach i być może wkrótce znajdą nowy dom z bardziej odpowiedzialnymi opiekunami.

– Psy były głodne, ale nie są w złej kondycji – dodaje wolontariuszka. – Były już dzisiaj na spacerze z innymi wolontariuszkami. Robimy, co możemy, żeby się nimi zaopiekować. Po okresie kwarantanny i szczepieniach będziemy im szukać nowych, odpowiedzialnych domów. Tak robimy z każdym psem, który do nas trafia.