MYŚLIBÓRZ
Zastępczyni Ziobry chce zdegradować sędzię z Myśliborza!
Anna Dalkowska, prawa ręka Zbigniewa Ziobry, chce kary dla sędzi z Myśliborza. Powodem jest wydanie decyzji o braku aresztu dla mężczyzny, który uderzył księdza. Czy Sąd Rejonowy w Myśliborzu stanie się zarzewiem dużego konfliktu?
Zdegradować sędzię Alicję Karpus-Rutkowską z Sądu Rejonowego w Myśliborzu w Zachodniopomorskim chce wiceminister sprawiedliwości, Anna Dalkowska, która odpowiada za sądy. Zastępczyni ministra Zbigniewa Ziobry chce odwołać sędzię ze stanowiska wiceprezesa sądu w Myśliborzu – informuje w obszernym materiale Mariusz Jałoszewski z OKO.press.
Ministerstwo chce degradacji, ponieważ myśliborska sędzia nie zgodziła się na areszt dla mężczyzny, który w październiku ubiegłego roku uderzył księdza na manifestacji Strajku Kobiet. Sędzi Alicji Karpus-Rutkowskiej postawiono zarzut, że naraziła obywateli na utratę życia lub zdrowia, bo napastnik miał koronawirusa. Jak dowodzi Mariusz Jałoszewski, sędzia uznała, że „nie ma przesłanek do aresztu. Mężczyzna nie narażał bowiem świadomie innych uczestników demonstracji na zachorowanie, bo wtedy jeszcze nie wiedział, że ma koronawirusa (wyniki testu były znane już po tym zdarzeniu).”
Odmowę aresztu dla mężczyzny, który uderzył księdza sędzia uzasadniała tym, że nie ma możliwości mataczenia w sprawie, ponieważ wcześniej przesłuchano go aż trzy razy, a zajście z udziałem księdza zostało utrwalone na nagraniach. Sędzia orzekła ponadto, że mężczyzna na wolności nie będzie zagrażał bezpieczeństwu księdza, bo jego kontakt z nim był incydentalny i gdy dowiedział się, że jest księdzem, zaraz się z nim pogodził. Rozmawiał z nim spokojnie i w ramach przeprosin go obejmował. Sędzia wobec mężczyzny zastosowała tylko dozór policyjny. Jej orzeczenie utrzymał w mocy Sąd Okręgowy w Szczecinie.
Jak donosi OKO.press:
3 listopada po godzinie 19:00 odebrała telefon z Prokuratury Rejonowej w Myśliborzu. Zażądano od niej, by otworzyć sąd – powodem miał być wniosek o areszt wobec podejrzanego w innej sprawie. Dzwoniono do niej, choć to nie ona miała tego dnia dyżur aresztowy. Doszło do scysji. Prokurator zagroził sędzi, że jeśli nie przyjmie wniosku, zostaną podjęte wobec niej kroki prawne. Sędzia odmówiła jednak otwarcia sądu. Przekonywała, że to spory kłopot i nic się nie stanie, jeśli prokuratura przyjdzie z wnioskiem o areszt rano. I tak się stało, a Karpus-Rutkowska zgodziła się na aresztowanie podejrzanego.
Odmowa otwarcia sądu rozsierdziła prokuraturę i był to pretekst, by zaatakować sędzię. O sprawie zawiadomiono zastępcę rzecznika dyscyplinarnego dla sędziów Przemysława Radzika. To nominat Ziobry, znany ze ścigania niezależnych sędziów.
Teraz resort sprawiedliwości chce dymisji Alicji Karpus-Rutkowskiej ponieważ sędzia naraziła obywateli na utratę życia i zdrowia wypuszczając z aresztu mężczyznę chorego na koronawirusa. Czy to słuszny zarzut?
W sprawie wypowiedziało się już Kolegium Sądu Okręgowego w Szczecinie i negatywnie zaopiniowało dymisję Alicji Karpus-Rutkowskiej. A zgoda tego Kolegium jest niezbędna, by doszło do dymisji. Szczecińscy sędziowie bronią wiceprezeski z Myśliborza:
Sprawa represji jakie spadły na sędzię Alicję Karpus-Rutkowską oburzyła środowisko szczecińskich sędziów. Aż 168 z nich podpisało list protestacyjny w tej sprawie. Uważają, że dymisja wiceprezes jest przedwczesna, tym bardziej, że rzecznik dyscyplinarny Radzik postawił zarzut dyscyplinarny bez wysłuchania oskarżonej. Apelują też, by wiceminister Anna Dalkowska nie ferowała zbyt wcześnie wyroków – informuje OKO.press.
Źródło: OKO.press
Więcej o sprawie przeczytacie tutaj: Zastępczyni Ziobry chce degradacji dla sędzi. Bo nie aresztowała mężczyzny, który uderzył księdza